Motłoch to kategoria, która znajduje się w samym centrum polityki, zarazem jednak wyznacza jej granice i przekracza je. Motłoch – przybierający rozmaite imiona, takie jak wielość, masa, tłum czy plebs – zaburza przy tym, dezorganizuje lub przekształca zastane sposoby myślenia nie tylko o polityce, ale także o sztuce, nauce czy religii. To warstwa, na przykładzie której najlepiej widać nierówności klasowe, która jednocześnie w dużym stopniu podważa sam klasowy podział. Interesuje nas motłoch jako problem nie dający się zamknąć w ramach określonej epoki i nie będący przedmiotem badań jednej wyróżnionej dyscypliny. Chcielibyśmy zastanowić się nad efektami, jakie wywołuje pojawienie się mas, temu, jak chłopskie rebelie i działalność „czarownic” w XVI i XVII przekształcają historię sztuki lub nauki, jakie skutki wywołują w historii PRL-u bunty łódzkich szwaczek, jak zmienia się XIX-wieczna historia literatury za sprawą emancypacji robotniczej i feministycznej, jakie konsekwencje niesie w tym kontekście opór zwierząt, jaką rolę w strukturze społecznej odgrywa lumpenproletariat, itp. Słowem chcemy przyjrzeć się motłochowi jako „części przeklętej”, zjawisku, które choć marginalizowane – tak teoretycznie, jak faktycznie – stanowi ośrodek najbardziej zasadniczych przekształceń.
Pojęcie motłochu przecina też jeden z najważniejszych paradoksów zachodniej filozofii, rozpiętej między uznaniem mas za najważniejszą siłę polityczną konstytuującą każdy stabilny porządek społeczny a utożsamieniem ich z siłą destrukcyjną, anarchiczną, wymagającą albo ujarzmienia, albo wykluczenia poza granice „prawdziwej” polityki. Motłoch – w przeciwieństwie do ludu, któremu współczesna demokracja zadała do odegrania ściśle określoną rolę – nie dawał się podporządkować gotowym scenariuszom politycznym czy instrumentalizującym aparatom władzy. To właśnie ten brak dyscypliny, niezdolność do uznania władzy politycznego autorytetu odpowiada za złą sławę, którą owiano tę klasę. Dlatego Hobbes umieści ją w przedspołecznym stanie natury, Hegel wyłączy ze swego projektu społeczeństwa obywatelskiego, a ortodoksyjny marksizm (dokonujący utożsamienia motłochu z lumpenproletariatem) uzna za warstwę zdegenerowaną i konformistyczną. Chcielibyśmy przyjrzeć się sposobom w jaki masy (zwierząt, kobiet, niewolników, piratów, robotników, uchodźców czy heretyczek) były wykluczane poza obręb (ludzkiej, racjonalnej, męskiej, państwowej) polityki, a także tym momentom, w których wkraczają one na scenę historii rekonfigurując zastany układ współrzędnych, stwarzając nowe formy tego, co społeczne.
Przyglądając się powstałym przy tym problemom zaproponować możemy schematyczną mapę tradycyjnych filozoficzno-politycznych odpowiedzi. 1. Konserwatywna, gdzie motłoch występuje jako siła zagrażająca stabilności istniejącego ładu, którą należy ujarzmić lub nawet unicestwić. 2. Liberalna – dążąca do „ucywilizowania” motłochu, oswojenia jego niepokojącej energii przez przekształcenie w lud, prawowity podmiot demokracji liberalnej. 3. Lewicowa – uznająca masy za właściwy podmiot polityczny i potencjalną klasę rewolucyjną. Jednak już zjawisko „populizmu” czy faszystowskiej kooptacji motłochu w ramach porządku autorytarnego wskazywać będą na niepełność i nieszczelność tego zasadniczego schematu. Zapraszamy do zastanowienia się nad tymi problemami i liniami podziału.
Podstawowym celem numeru nie jest jednak, dość już dokładnie opracowana, filozoficzna historia pojęcia motłochu. Stąd szczególnie mocno zachęcamy do nasyłania tekstów umieszczających kwestie motłochu w kontekście badań feministycznych, post-humanistycznzych, ale także poświęconych kulturze wizualnej mas, ich roli w historii literatury lub historii nauki, czy socjologicznym analizom współczesnych ruchów społecznych.
Terminy: Termin nadsyłania abstraktów: 30 października 2018 r. Termin nadsyłania artykułów: 30 stycznia 2019 r. Planowana data publikacji: wrzesień 2019 r. Proponowane zagadnienia: